Kolejne 3 godziny jazdy i osiągamy cel - Lublin. Zmęczeni podróżą udajemy się wprost do hotelu, który położony jest w centrum, niedaleko Krakowskiego Przedmieścia i Starego Miasta. Po zameldowaniu wyruszamy jeszcze tylko na obiad w naszej ulubionej restauracji obecnej na całym świecie;), na drobne zakupy i jako że pogoda na razie nie zachęca do zwiedzania wracamy do hotelu, gdzie spędzamy resztę dnia i wieczór na błogim lenistwie i odpoczynku.